Kochane Promyczki!
Już jutro, 21. marca powitamy wiosnę! Zima odchodzi, by zrobić miejsce kolejnej porze roku.
W dawnych czasach, gdy nie było jeszcze fabryk, dymiących kominów, samochodów pędzących po ulicach, nasi prapraprapradziadkowie bardzo uroczyście obchodzili pierwszy dzień wiosny. Najpierw przygotowali wielką kukłę ze słomy i starych ubrań, szmatek. Kukłę tę nazywano marzanną. Symbolizowała ona zimę. Następnie wszyscy mieszkańcy ustawiali się w kolorowy korowód i podążali z marzanną nad rzekę. Śpiewano przy tym różne piosenki i grano na instrumentach. Gdy doszli nad rzekę to wrzucano marzannę do wody, by mogła odpłynąć do morza. Wraz z odpłynięciem marzanny miała się zakończyć zima. Wszyscy czekali na wiosnę i wiosenne deszcze. W dawnych czasach większość ludzi pracowała na polach, w ogrodach. Dla rolników i gospodarzy bardzo ważna była sprzyjająca pogoda. Wiosną wszyscy czekali na deszcz, by później ziemia mogła wydać duże plony. Rośliny, by wyrosnąć potrzebują wodę.
Ten ludowy zwyczaj z dawnych czasów dziś jest już prawie zapomniany. Ale my również możemy się cieszyć z nadejścia wiosny! Wraz z wiosna nadejdą dłuższe, cieplejsze dni, powrócą ptaki z dalekich krajów, obudzą się niedźwiadki i jeże, rozkwitną kwiaty, liście na drzewach, zrobi się zielono i wesoło.
A może spróbujesz namalować lub zrobić z kolorowego papieru marzannę? W czasie ferii robiliśmy z papieru kukiełki - różne postacie. Pomarańczowe Promyczki robiły też kukiełkę-pacynkę z papierowego filtru do kawy. Spróbujcie wykorzystać te pomysły lub stworzyć coś nowego. A może znajdziecie skrawki materiałów i wykleicie nimi sukienkę marzanny. Każdy pomysł będzie dobry! Udanej zabawy! Pozdrawiamy WAS serdecznie! Wasze Panie :)
RADUJĄ SIĘ SERCA, ROZKWITA JUŻ KWIATEK! ŻEGNAMY MARZANNĘ - CHOCHOŁA ZE SZMATEK!